środa, 5 maja 2010

PZU - prywatyzacja dla każdego

W oczekiwaniu na debiut PZU na warszawskiej giełdzie przedstawiam relację ze spotkania ministra Aleksandra Grada ze studentami SGH (http://www.prywatyzacjadlaludzi.pl/aktualnosci/minister-w-szkole-glownej-handlowej-otwieramy-drzwi-inwestorom-indywidualnym), na którym byłem osobiście.

Przez około 30 min. studenci mogli zadawać pytania do gości, tj. ministra Aleksandra Grada, prezesa giełdy - Ludwika Sobolewskiego i byłego prezesa giełdy - Wiesława Rozłuckiego.

Pierwsze pytanie dotyczyło tego, czy inwestycja w akcje PZU będzie korzystna, skoro wszyscy tak o niej  mówią? Maksyma giełdowa głosi, że jeśli wszyscy mówią, że cena wzrośnie, to faktycznie będzie na odwrót. Minister Aleksander Grad w odpowiedzi na to pytanie powołał się na wyceny dokonane przez wielu analityków, które wartość spółki oceniają wyżej niż 312,50 zł (cena przy zapisach).

Kolejne pytanie było o perspektywy spółki. W zeszłym roku zysk spółki w dużej mierze wynikał z działalności lokacyjnej. Pod koniec roku została wypłacona wielka dywidenda i w następnych latach spółka nie będzie już zarabiać tak dużo na lokatach. Minister Grad zapewnił jedynie, że perspektywy spółki są bardzo dobre, choć zysk może być faktycznie mniejszy.

Jeden ze studentów zapytał, czy Aleksander Grad kiedykolwiek grał prywatnie na giełdzie lub brał udział w prywatyzacji? Okazało się, że minister nigdy nie inwestował na giełdzie, ani nie brał udziału w jakiejkolwiek prywatyzacji. Zamiast tego, zajmował się rozwijaniem własnej firmy, działającej w obszarze geodezji.
 
Padło też pytanie o to, dlaczego warto inwestorom indywidualnym zapisywać się na akcje PZU? Jeśli bowiem spółka ta jest tak dobra, to każdy chciałby mieć ją w swoim portfelu, również Skarb Państwa. Tym bardziej chciałby też ją mieć inwestor strategiczny, taki jak Eureko, który tymczasem wycofuje się z akcjonariatu. Minister Grad w zasadzie nie odniósł się do tego pytania, mówiąc jedynie, że wyceny dokonane przez analityków są korzystne.

Pojawiło się pytanie o przyczyny dla których prospekt emisyjny został upubliczniony dopiero na dzień przed rozpoczęciem zapisów dla inwestorów indywidualnych. Minister Grad zbagatelizował problem - powiedział, że na dobrą sprawę wystarczy zapoznać się tylko z kilkoma stronami prospektu - a termin taki, a nie inny, wynikał z presji czasu, związanej z zawartą ugodą z Eureko. W tej kwestii wypowiedział się też Wiesław Rozłucki mówiąc, że jest to dokument o statusie prawnym, który wiele razy trzeba sprawdzić, zanim się go opublikuje. Błędy w prospekcie mogą służyć jako dowód przed sądem i wymagają dokładnej weryfikacji.

Do kolejnych pytań odniósł się prezes giełdy. Dotyczyły one terminu wprowadzenia krótkiej sprzedaży i instrumentów typu ETF. Ludwik Sobolewski powiedział, że prawdopodobnie za około 2 miesiące będziemy mogli z nich korzystać.

Pełne nagranie wideo z konferencji posiada Szkoła Główna Handlowa. Niestety, nie znalazłem pełnego zapisu konferencji ani pełnego nagrania w sieci.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz